Kurs JAN 08-11.11.24 Dąbrowica

Jan – umiłowany uczeń Jezusa, który zasiadał u stóp Mistrza i wsłuchiwał się w Jego głos, znał nawet rytm bicia serca swojego Mistrza. Jan miał świadomość, że uczniostwo wymaga ofiary, konkretnej postawy, odpowiednich relacji z otoczeniem, ciągłej formacji… tak, by z ucznia stać się apostołem i coraz bardziej upodabniać się do Mistrza, być tak jak

Kurs JAN 26-30.06.24 Kielce

Jan – umiłowany uczeń Jezusa, który zasiadał u stóp Mistrza i wsłuchiwał się w Jego głos, znał nawet rytm bicia serca swojego Mistrza. Jan miał świadomość, że uczniostwo wymaga ofiary, konkretnej postawy, odpowiednich relacji z otoczeniem, ciągłej formacji… tak, by z ucznia stać się apostołem i coraz bardziej upodabniać się do Mistrza, być tak jak

Kurs JAN 02-06.08.23

Jan – umiłowany uczeń Jezusa, który zasiadał u stóp Mistrza i wsłuchiwał się w Jego głos, znał nawet rytm bicia serca swojego Mistrza. Jan miał świadomość, że uczniostwo wymaga ofiary, konkretnej postawy, odpowiednich relacji z otoczeniem, ciągłej formacji… tak, by z ucznia stać się apostołem i coraz bardziej upodabniać się do Mistrza, być tak jak

Kurs JAN 10-13.11.22

Jan – umiłowany uczeń Jezusa, który zasiadał u stóp Mistrza i wsłuchiwał się w Jego głos, znał nawet rytm bicia serca swojego Mistrza. Jan miał świadomość, że uczniostwo wymaga ofiary, konkretnej postawy, odpowiednich relacji z otoczeniem, ciągłej formacji… tak, by z ucznia stać się apostołem i coraz bardziej upodabniać się do Mistrza, być tak jak

Kurs JAN 29.06-03.07.22

Jan – umiłowany uczeń Jezusa, który zasiadał u stóp Mistrza i wsłuchiwał się w Jego głos, znał nawet rytm bicia serca swojego Mistrza. Jan miał świadomość, że uczniostwo wymaga ofiary, konkretnej postawy, odpowiednich relacji z otoczeniem, ciągłej formacji… tak, by z ucznia stać się apostołem i coraz bardziej upodabniać się do Mistrza, być tak jak

Beata, 42 l.

W czasie tego kursu Jezus mi pokazał, co jest wg mnie najważniejsze w życiu, a jak bardzo różni się od Prawdy. Poznałam przestrzenie, nad którymi mam jeszcze popracować, nad wiarą w Miłość Tatusia, a zwłaszcza nad miłością do siebie. Ujrzałam, w jakim kierunku podążam, w jakiej sferze jestem, co niesie za sobą kolejna sfera, w

Katarzyna, 35 l.

Na początku kursu głoszący poinformował, że kurs Jan jest rachunkiem sumienia i taki okazał się w moim przypadku. Jezus pytał mnie – przez Słowo i wydarzenia – w trakcie trwania kursu, czy jestem zimna czy gorąca? To ważne pytanie, które uświadomiło mi, że formować może ktoś gorący, kto pociągnie innych ku Chrystusowi. Przebieg kursu rozpala

Stanisław

Dziękuję Panu Bogu, że zaprosił mnie Stanisława na kurs Jan. Poznałem jak Pan Jezus uczył swoich uczniów i formował ich. Ja starałem się wszystkie te metody zgłębić, poznać, żeby czynić podobnie, oby z tej szkoły otrzymać obfite owoce i przekazać w miarę swoich możliwości innym tj. rodzinie, znajomym i mojej wspólnocie. Z pomocą Ducha Świętego

Marzena, 37 l.

Podczas tego kursu Jezus dotykał wielu obszarów mojego życia, szczególnie pokazywał te, które wymagają pracy i poprawy. Odkryłam modlitwę w milczeniu, czas wsłuchiwania się w głos Pana, którą na pewno będę praktykować. Na tym kursie Jezus także posługiwał się mną, aby mówić drugiemu człowiekowi jaki jest piękny i wartościowy w oczach Pana.(..). Jestem gotowa na