Agnieszka, 48 lat

Shape Image One
Shape Image One

W czasie rekolekcji Bóg pokazał mi prawdę o mnie, mój zgubny perfekcjonizm i natrętną  gorliwość w wypełnianiu obowiązków codzienności- o czym mówiła Monia- a zaniedbywanie czasu na relacje w rodzinie. Przykład pierników zapamiętam do końca życia… taka właśnie byłam… uporządkowana do bólu, a trawnik koło domu zawsze kosiłam ja, bo  ani mąż , ani syn nie zrobiłby tego lepiej… taka „ Zosia samosia”, a potem narzekałam, że wszystko muszę  wykonać i nikt mi nie pomaga….( to tylko 1 z wielu przykładów z domowego życia). Bóg otworzył mi oczy na moją pychę i podjęłam decyzję, że to jest dla mnie 1 zadanie do wykonania…. zmienić tą sytuację i zmieniać siebie  stając przed Nim i pytając  zawsze jak Ty byś to zrobił Panie… dawać szansę innym i ufać, że Oni tez to potrafią zrobić nie gorzej niż ja,  wyeliminować  napięcie…

     Pan pokazał  mi  także moją wartość jedyną i niepowtarzalną.  Czułam w sercu Jego oblubieńczą  obecność . To, że jestem córką Króla na samą myśl wywołuje dreszcz. Jaka ja jestem dla Niego ważna, utkana z nici jego obecności. Nigdy o tym w ten sposób nie myślałam. I czasem nawet myślałam, że już o mnie zapomniał…..I to, że Bóg wobec mnie ma marzenia- to było coś niezwykłego !
Poruszyło mnie także to, co Gosia mówiła o talentach. Na co dzień wcześniej nie zastanawiałam się nad tym ile i jakie dary Bóg mi ofiarował. Tymczasem okazuje się, że nie jestem wcale  takie beztalencie 🙂

   Rekolekcje utwierdziły mnie w przekonaniu, że Bóg jest moim Panem i chcę, żeby w moim życiu stał na pierwszym miejscu. Jest dla mnie najważniejszy i niepojęty, ale fascynujący swoją obecnością, miłością, całym sobą a to, że daje nam swoje Słowo jest dla mnie niesamowitym darem.