Kurs ten jest jedną z odpowiedzi na wezwanie Jana Pawła II do Nowej Ewangelizacji. Zawiera odmienny w formie, żywy i prosty przekaz Dobrej Nowiny skierowany do współczesnego człowieka. Adresowany jest zarówno do osób, które chcą doświadczyć miłości Boga, jak i do tych, które nie wierzą, że jest to w ogóle możliwe. Mogą na niego jechać zarówno ci, którzy widzą bezsens, zniewolenie i grzech w swoim życiu, jak i ci, którzy tego nie dostrzegają. Na tym kursie możesz rozpocząć lub odnowić swoją więź z Bogiem poprzez osobiste spotkanie z Chrystusem Zmartwychwstałym. Kurs ten otwiera cały cykl formacyjny Szkół Nowej Ewangelizacji św. Andrzej (SESA). Wiecej informacji na stronie KURSY SESA.
Kurs Przeznaczony jest dla osób pełnoletnich.
Podczas kursu Pan pokazał mi, że mimo bycia blisko Kościoła- służenia we wspólnocie, można być daleko od Boga, można być tak jak lampka wpięta do źródła prądu, ale z wykręconą żarówką. Miałem doświadczenie realnego przybliżenia się Boga do mnie, jego obecności i miłości oraz tego, że można służyć niezauważalnie we wspólnocie i być docenionym przez Boga, nie zabiegać o rozgłos i nie ,,trąbić” o tym jak służę. Chwała Panu.
W czasie tego kursu doświadczyłam tego, że w Jezusie jest dla mnie więcej. Pan już bardzo wiele uczynił w moim zyciu, ale mam pewność, że to dopiero początek. Przypomniał mi też wartość mojego powołanie i wskazał właściwy kierunek. Serce pała we mnie na nowo Bożą miłością i zostało umocnione mocą i odwaga Ducha Świętego. ” Oto czynię wszystko nowe”- biorę wszystko 🙂 Dziękuję ci Panie! Chwała Tobie!
Podczas kursu ponownie poczułem jak Bóg mnie kocha. To mocno wybrzmiało w moim sercu, że Jezus z miłości do mnie umarł na krzyżu. Zrobił to bo mnie kocha- takiego jakim jestem. z moimi słabościami, ułomnościami, grzechem. Otrzymałem to zupełnie za darmo. Ja często miałem w sobie takie poczucie, że muszę się dużo modlić. Różaniec, jeszcze jakaś modlitwa, litania, aby zasłużyć sobie na Jego miłość. A na kursie poczułem, że On mnie kocha i bez tego, ot tak, po prostu, bo jestem Jego umiłowanym dzieckiem.
Nigdy więcej nie chcę się lękać, a dzięki Jezusowi, który na nowo narodził się w moim sercu wiem, że to będzie możliwe. Na nowo umocniłam się w Duchu Świętym i jestem przekonana, że Jego światło rozświetli moja drogę, a wybory już nie będą trudne. Wiem, że z Nim nie będę musiała się zastanawiać czy dobrze czynię.
Podczas tego kursu po raz pierwszy poczułam Ducha Świętego. Zrozumiałam też, że jestem kochana. Poczuła, że pomimo, iż Go nie widzę On jest ze mną, że moje modlitwy zostają usłyszane. Przez wiele lat, pomimo że jestem młoda szukałam sensu życia. Nie rozumiałam jaki jest sens mojego istnienia i potrzebowałam wsparcia Pana i wczoraj je dostałam. Poczułam, że i ja zasługuje na uwagę Boga.
Moje przeżycia tutaj są niesamowite- dostałam nowe życie duchowe. NAPRAWDĘ NOWE ŻYCIE, którego ja nigdy nie zaznałam, nie doświadczyła. Chwała Panu.
Podczas kursu Pan Bóg pokazał mi, że mnie kocha takim jakim jestem. Postrzegałem Boga jako sędziego, bałem się Go, że przez moje dotychczasowe grzechy będzie chciał mnie ukarać, że postrzega mnie jako złego człowieka. Tak naprawdę kocha mnie i wiem, że co by się nie działo to mnie nie zostawi samego, ponieważ jest moim Ojcem, a ja Jego dzieckiem.
W czasie tego kursu Pan Jezus wlał w moje serce pragnienie powrotu do wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca, którą opuściłam 2 lata temu. Wracam. Budzi się we mnie nadzieja na nowe życie, życie z Jezusem.
Na rekolekcje jechałam mając jakieś ogromne opory, nawet się zbytnio nie przygotowałam. Gnębiło mnie jak ja to wszystko przejdę, moje obowiązki, rodzina została to było dla mnie najważniejsze. Wyjeżdżając z rekolekcji radosna, szczęśliwa. Przyjęłam Bożą Miłość, ona jest we mnie. Nic mnie w tej chwili nie rozprasza, o niczym nie myślę. Żyję Jezusem, moje serce jest radosne, ja jestem radosna i bardzo szczęśliwa. Chcę się tym dzielić z innymi, z moją rodziną, z sąsiadami i innymi ludźmi. Chwała Panu!
Otrzymałam od Pana nowe życie. Obdarował mnie nowym sercem i pozwolił przeżyć pierwszy etap uzdrowienia. Pierwszy, bo pokazał, że to dopiero początek, że uzdrowienie oczu i uszu, a przede wszystkim serca, to dopiero początek nowej drogi. Zabrał lęk, zabrał strach. Pozwolił mi znów poczuć radość i dał mi wielkie pragnienie wspólnoty. Jasne, że boję się czy wytrwam, ale teraz wiem, że z Nim wszystko jest możliwe i że On mnie nie zawiedzie.
Podczas tego kursu doświadczyłam obecności z Jezusem, Bogiem Ojcem i Duchem Świętym. Umocniło mnie to i pokazało, że to jest moja szansa na życie w Chrystusie, życie w pełni, w obfitości Bożej Miłości. Odkryłam, że jestem Jego ukochanym, upragnionym i wyczekanym dzieckiem. Bardzo długo mnie szukał, a ja w końcu, w pełni odważyłam się otworzyć Mu drzwi do swojego serca. On jest moim Panem i Zbawicielem ma dla mnie najlepszy plan i mnie przez życie przeprowadzi, jeśli będę żyła w Nim i w Jego miłości. Chwała Panu!
Moim świadectwem jest to kim się stałem – DZISIAJ! Do wczoraj moje życie wyglądało jak druga strona białej kartki-było puste i pełne smutku, rozgoryczenia, gniewu. Pragnąłem schować się, gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie i rozwiążą się moje problemy. Ale Jezus do mnie przyszedł, gdy zapłakałem o pomoc i od dziś piszę razem z Nim historię, nową historię mojego życia.