Monika, 41 l.

Shape Image One
Shape Image One

Zauważyłam w sobie, że pomimo wielkiej wiary jaką mam w sobie to i tak ciągle się zamartwiam. Niby zostawiam to Bogu ale sama podsuwam jakieś swoje rozwiązania. A Pan mówi: Jestem , który Jestem. Po prostu Jestem. Zaufaj. Zostawiam Bogu moje wielkie kłopoty finansowe, kłótnie przez to z mężem. Muszę cieszyć się z tego, że po 18 latach picia męża – ten do nas wraca, choć z długami, ale tworzymy rodzinę. Muszę dziękować nawet za chwilowe tarapaty i brak odpowiedniej gotówki do spłat rat. Ale Bóg robi wszystko w swoim czasie. Boże działaj w mojej rodzinie.