Elżbieta, 53 lata

Shape Image One
Shape Image One

Szczęść Boże!

Chcę Wam serdecznie podziękować za te rekolekcje “Żyj w ogniu Ducha Świętego”. Jak również i inne, które prowadziliście. Te były moimi kolejnymi rekolekcjami prowadzonymi przez Was, w których uczestniczyłam. Długo zbierałam się do napisania tego świadectwa, bo od marca tego roku. Bardzo głęboko je przeżyłam. Treści były bardzo piękne i bogate. Konferencje i świadectwa bardzo mnie zbudowały. Pan Jezus mocno dotykał mego serca i je uzdrawiał. Ogromny płacz, wręcz szloch mnie ogarniał. Usłyszałam bardzo pocieszające słowa:” Pan Jezus mówi do kobiety, która ma nerwicę- w dzieciństwie płakała- pociesza ją, płakał razem z nią, ma dobre i szlachetne serce…” Ogromnie mnie te słowa poruszyły. Jestem Jezusowi i Wam wdzięczna za te słowa i dotknięcie serca. Niech Bóg będzie uwielbiony w tym co czyni i w waszym pięknym dziele Kochani. Samotnie wychowuję dzieci i od jakiegoś czasu korzystam ze wsparcia u psychoterapeuty. Wiele dobra ono wnosi w moje życie i budowanie relacji z dziećmi i sobą. Moja relacja z Bogiem także przez to się pogłębia, za co jestem wdzięczna. Wiem, od pewnego czasu, że miłość i dobre relacje są najważniejsze. A tą pierwszą miłością jest Bóg i pragnę budować piękną relację najpierw z Nim.